Obecnie funkcjonują dwa zespoły o nazwie Queensrÿche i prawdopodobnie tak pozostanie do początku przyszłego roku. Wszystko dlatego, że sprawa o uznanie praw do nazwy została odroczona na prośbę jednej ze stron.
O przeniesienie rozprawy poprosił Geoff Tate argumentując:
Odroczenie powinno zostać uwzględnione, aby zapewnić wystarczającą ilość czasu stronom, które prowadzą aktywne rozmowy mające na celu ugodę bez ponoszenia kosztów procesu. Jeśli te działania nie przyniosą efektu, niezbędny będzie czas na dokładne przenalizowanie sprawy i przygotowanie się do długiego procesu.
Zdaniem wokalisty zebranie świadków jest wymagające, ponieważ wielu z nich mieszka poza stanem, w którym odbywa się proces. Ponadto termin powinien być dopasowany do terminarzy koncertowych obu formacji Queensrÿche. Muzyk przekonuje ponadto, że niezbędne jest zebranie materiału dowodowego z 30 lat funkcjonowania zespołu.
Oczywiście byli już koledzy z zespołu Tate'a uważają, ze przedstawione argumenty nie powinny powodować przeniesienia procesu. Twierdzą, że muzyk miał wystarczająco dużo czasu od października ubiegłego roku, żeby zebrać niezbędnych świadków i materiał dowodowy.
mg
