Fani grupy Queen mają raczej mieszane uczucia jeśli chodzi o zwycięzcę programu Idol sprzed kilku lat, Adama Lamberta. Z jednej strony całkiem dobrze wciela się w role zmarłego Freggiego Mercury'ego, Brian May twierdzi, że nawet na scenie dodaje do każdego utworu coś od siebie, a z drugiej strony jest muzykiem mało doświadczonym. Zdaniem wielu traci na tym przede wszystkim wizerunek legendy, jaką od lat jest grupa Queen.
Jednak Roger Taylor i Brian May, którzy podejmują decyzje dotyczące przyszłości zespołu, są zdania, iż Adam Lambert świetnie się sprawdza w swojej roli. Gitarzysta mówił w niedawnym wywiadzie, że już myślą o kolejnej trasie koncertowej z młodym wokalistą:
Uważam, że on nas obudził – i to w doskonałym momencie. Pojawiło się ogromne zapotrzebowanie na kolejne koncerty. Więc jest to dobra okazja, żebyśmy znów weszli na scenę. Na ten moment mogę jedynie powiedzieć, że zobaczymy co pokaże nam przyszłość.
Brian May mówił również o tym, że Adam Lambert zajął miejsce Mercury'ego:
Czuje się ogromnie szczęśliwy, że znów tam [na scenie – przyp. red.] jestem. Nie sądziłem, że to się jeszcze zdarzy. Gdy Freddie zmarł pomyślałem: "To koniec. Zrobiliśmy to. Teraz nadszedł czas na rozpoczęcie nowego życia". Przez wiele lat nie próbowaliśmy być zespołem Queen. Patrzyłem na Forum w Los Angeles czy Madison Square Garden i myślałem: "To były czasy". Teraz wróciliśmy tam po latach i wypełniliśmy te miejsca, znów było na nich głośno.
Zespół Queen ogłosili kolejne koncerty dopiero za jakiś czas. Nie wiadomo, czy muzycy pojawią się na Europie, czy wybiorą jakiś inny kontynent. Ostatnio grali natomiast w Stanach Zjednoczonych.
Niedługo pojawi się nowa płyta grupy Queen, na której znajdą się utwory nagrane jeszcze za życia Freddiego Mercury'ego (o czym więcej TUTAJ).
mg