Przyjaciel Briana Johnsona z AC/DC tłumaczy swoją wypowiedź

/ 16 marca, 2016

Ledwo co Jim Breuer w swoim programie radiowym powiedział, że jego przyjaciel, wokalista AC/DC Brian Johnson martwi się, czy nie został wywalony z zespołu, a już musi się z tego tłumaczyć.

Widziałem historie krążące o moim podcaście. Jestem przyjacielem Briana i widziałem go tak bardzo zamkniętego w sobie po raz pierwszy w życiu. Nie poddaje się, ale wydawał się być między młotem a kowadłem. Mówiłem jako prawdziwy fan i przyjaciel, próbowałem przewietrzyć atmosferę, jakby był moim bratem. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy go, jak daje czadu. Pamiętajcie, że jestem komikiem i lubię opowiadać historie. Zdecydowanie czasem przesadzam i czasami trochę mnie ponosi!! To był ten moment.

 

Po kilku godzinach dodał:

Żeby jeszcze wyjaśnić – NIE CYTOWAŁEM Briana Johnsona – było mi smutno, że jest tak przygnębiony. Chciałem oczyścić atmosferę, dla przyjaciela. Wszystko, co Brian powiedział, to: „Jest mi źle, chcę dokończyć pracę i mam nadzieję, że tak się stanie”. Reszta to ja.

 

Reszta, czyli zapewne fragment o tym, że Brian Johnson czuje się już wyrzucony z grupy, słyszał nawet, że kogoś mają na jego miejsce, tylko tego jeszcze nie ogłosili. Jim Breuer grał swojego przyjaciela, trochę przesadził, lecz ma nadzieję, że AC/DC dokończy swoją trasę. Na koniec dorzucił jeszcze filmik, w którym jeszcze raz powtórzył to, co napisał wcześniej.

Jego oświadczenie nie zmienia jednak faktu, że nadal nie wiemy, jaki jest status Briana Johnsona w AC/DC, o co chodziło Angusowi Youngowi i spółce z tym „gościnnym wokalistą” (będzie nim Dave Evans, frontman The Hives Howlin’ Pelle Almqvist czy jeszcze ktoś inny?) i że obecny frontman jest tym określeniem zasmucony. Czekamy, co ostatecznie zdecydują.

ud

KOMENTARZE
Tagi: , ,

Przeczytaj także