Rozdanie nagród Grammy, które odbyło się z niedzieli na poniedziałek, było ważnym wydarzeniem w świecie muzyki. Jednak ważne były nie tylko same statuetki (o laureatach TUTAJ), ale również występy, które prezentowali poszczególni wykonawcy w czasie ceremonii. Bez wątpienia jest to dla nich sporym wyróżnieniem, ale Trent Reznor z Nine Inch Nails był mocno niezadowolony, że jego występ nie został przekazany zgromadzonej przed telewizorami publiczności do końca. Podobnie producenci uczynili między innymi z Queens of the Stone Age i Davem Grohlem.
Ponieważ w związku z tymi wydarzeniami zrobiło się zamieszanie, producent odpowiedzialny za transmisję postanowił zabrać głos:
Przykro mi, że Trent Reznor wyraził swoje niezadowolenie. Byliśmy szczęśliwi, że udało nam się go namówić do zagrania na Grammy. Od razu jednak zaznaczyliśmy, że pokażemy w telewizji tyle, ile będziemy mogli. Jego numer był długi, a nam została tylko minuta transmisji. Musieliśmy zejść z anteny, ale pokazaliśmy tyle, ile tylko mogliśmy.
Pozostali wykonawcy nie wyrażali – przynajmniej publicznie – swoich wątpliwości związanych ze skróceniem transmisji. Na scenie poza wspomnianymi wcześniej wykonawcami zaprezentowali się również weterani sceny z zespołu Fleetwood Mac. Eksperci i widzowie bardzo wysoko ocenili wszystkie występy zaprezentowane w czasie rozdania nagród.
mg
