Głośno ostatnio o perkusiście AC/DC… Zaczęło się od aresztowania za rzekome podżeganie do zamordowania dwóch osób i posiadania narkotyków. Pierwszy zarzut szybko został obalony, drugi jednak wisi nad głową Phila Rudda. W między czasie muzyk naruszył warunki zwolnienia warunkowego i niechętnie pojawiał się w sądzie. Wszyscy sugerowali, że Ruddowi, mówiąc kolokwialnie, odbiło.
On jednak, w pierwszym od wielu tygodni wywiadzie, zapewnia, że jest niewinny i bardzo zależy mu na powrocie do AC/DC:
Wracam do pracy z AC/DC i nie interesuje mnie, komu się to podoba, a komu nie. Wszyscy słuchają nie tych gości, których trzeba. Powinni słuchać mnie. Jestem dobrym gościem i – tak swoją drogą – całkiem niezłym perkusistą. Zapytajcie Angusa [Younga – przyp. mg.], on Wam powie.
Rudd podkreślił również, że jest najzwyczajniej w świecie wrabiany i ktoś może sporo zyskać na tym rozgłosie. Zapewnia jednak, że kreowany przez media wizerunek nie jest prawdziwy, a on sam jest innym człowiekiem, niż sugerują nagłówki gazet.
Angus Young faktycznie niedawno wypowiadał się na temat swojego kolegi z AC/DC i nie podważał jego umiejętności, sugerował natomiast, że ostatnio był nieco zagubiony. Zachowywał się dziwnie.
O tym, czy Rudd rzeczywiście jest "dobrym gościem", jak przekonywał w wywiadzie dla ONE News, zdecyduje sąd. Kolejne spotkanie perkusisty z wymiarem sprawiedliwości już w lutym przyszłego roku.
Na razie nie wiadomo, kto usiądzie przy perkusji podczas najbliższego, zapowiedzianego niedawno tournee. Zespół AC/DC odwiedzi również nasz kraj – muzycy pojawią się na Stadionie Narodowym pod koniec lipca przyszłego roku. Bilety ba to wielkie muzyczne wydarzenie trafiły już do sprzedaży.
mg