Choć niektóre środowiska nie zgadzały się na nazwanie ronda imieniem Jeffa Hannemana, ostatecznie patron ronda w Jaworznie nie został zmieniony. Jednak tak pozostanie jedynie do końca stycznia 2015 roku, ponieważ właśnie wtedy – wedle umowy – kończy się okres ważności wylicytowanej w Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nazwy.
Jest jednak grupa osób, które chciałyby, żeby nieżyjący gitarzysta grupy Slayer pozostał patronem ronda na zawsze. Od jakiegoś czasu działają na Facebooku, a teraz wystosowali elektroniczną petycję skierowaną do prezydenta Jaworzna. Możemy tam przeczytać między innymi:
Taka nazwa ronda jest uniktowa w skali świata. Przyniosła już i nadal będzie wielki rozgłos Jaworznu na całym świecie, pisały o tym wydarzeniu najwieksze światowe media muzyczne. Rondo im Jeffa Hannemana będzie przyciagać turystów, także z zagranicy. Każdy prawdziwy fan Jeffa Hannemana będzie chciał je odwiedzić. Stanie się, jeśli już nie jest, miejscem kultowym.
Jeff Hanneman był jednym z najwybitniejszych gitarzystów w historii. Gdyby za dokonania muzyczne przyznawano nagrodę Nobla, ze pewnością byłby jej laureatem. Na jego muzyce wychowały się przez ćwierćwiecze całe pokolenia. Utwory przez niego skomponowane są cały czas w ścisłej czołówce najlepszych utworów wszechczasów wielu liczacych się rankingów muzycznych. Jego muzyka była i jest nadal inspiracją dla innych muzyków, także tych najsłynniejszych. Tak słynna postać będzie wielkim honorem dla miasta Jaworzna.
Treść pisma do znalezienia TUTAJ.
mg