Zespól Bon Jovi został zmuszony do odwołania koncertu w mieście Meksyk, który miał odbyć się 10 września. Ta nagła decyzja została spowodowana problemami zdrowotnymi perkusisty formacji, Tico Torresa. Muzyk został przewieziony do szpitala na pilną appendektomię (usunięcie wyrostka robaczkowego).
Co prawda jest to zabieg rutynowy, ale ostre zapalenie wyrostka robaczkowego może prowadzić do groźnych powikłań, a nawet śmierci. Zespół Bon Jovi poinformował jednak na swojej stronie internetowej, że wszystko przebiegło zgodnie z planem:
Szczęśliwie operacja się powiodła i Tico wraca obecnie do zdrowia pod okiem lekarzy z American British Cowdray Hospital. Chcemy podziękować lekarzom, pielęgniarkom i całemu personelowi szpitala, którzy pomogli naszemu przyjacielowi przetrwać ten trudny czas.
Muzycy z zespołu Bon Jovi nie wykluczają, że w związku z chorobą Tico Torresa mogą zostać odwołane kolejne koncerty. Zapewniają jednak, że wrócą na scenę najszybciej jak to możliwe, żeby zrealizować choć część koncertowych planów. Bon Jovi ma w planie występować do drugiej połowy grudnia.
To kolejny cios dla zespołu po tym, jak na czas trasy koncertowej swoją działalność w formacji zawiesił Richie Sambora. Co prawda mówiło się nawet, że został wyrzucony, ale te informacje szybko zostały zdementowane.
mg