Pearl Jam przekazał 70 tys. dol. osobie, która uratowała Eddiego Veddera

/ 30 grudnia, 2016

Piętnaście lat temu wokalista Pearl Jam płynął sześcioosobową łódką pomiędzy wyspami Maui i Molokai na Hawajach. Nieszczęśliwie łódź wywróciła się. Fale zniosły Eddiego Veddera i jeszcze dwie kobiety z dala od łajby. Uratowała ich młoda dziewczyna i jej ojciec, którzy żeglowali w pobliżu i usłyszeli wołanie o pomoc.

Pearl Jam zaprosił na galę Hall Of Fame wszystkich swoich perkusistów

Muzyk podzielił się tą historią podczas koncertu w 2013 roku. Zaprosił wtedy Ashley Baxter na scenę i zadedykował jej utwór „Future Days”.
 

 
W zeszłym roku jej ojciec, Keith Baxter, poważnie zachorował. Wdała się paskudna infekcja. Leczenie i podróże do specjalistycznych szpitali nie były tanie. Dwie kobiety uratowane przed laty przez niego – Kacky i Willey zdecydowały się na zbiórkę pieniędzy na gofundme.com.
 
Organizatorki akcji chciały zgromadzić 75 tys. dolarów, prawie całą tę kwotę wpłaciło pięć osób – każda dała po 14 tys. dolarów. Darczyńcy chcieli pozostać anonimowi. Nieopatrznie zdradził się tylko gitarzysta Stone Gossard, który w serwisie miał konto podpisane imieniem i nazwiskiem. Jak się szybko okazało, pozostałymi czterema anonimowymi darczyńcami byli inni muzycy Pearl Jam – Eddie Vedder, Jeff Ament, Mike McCready i Matt Cameron. Potwierdziła to w rozmowie z portalem theintertia.com żona Keitha, Karen.
 
Eddie Vedder jest hojny – przed świętami podarował samotnej matce 10 tys. dolarów.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także