Wszystko wskazuje na to, że małe stworzenia dokonały zemsty na wokaliście Black Sabbath, który wiele lat temu – jak twierdzi, zupełnie przypadkowo – odgryzł na koncercie głowę nietoperzowi. Przez wiele lat ta historia była opowiadana, komentowana i wyjaśniana. Właśnie okazało się, że nietoperze wzięły odwet za swojego zdekapitowanego przyjaciela…
Jak donosi BBC News, Ozzy Osbourne chciał dokonać przebudowy stodoły znajdującej się na jego posesji w Buckinghamshire. Z budynku gospodarczego chciał zrobić budynek mieszkalny z dwoma sypialniami. Urzędnicy musieli jednak odrzucić jego wniosek, ponieważ w owej stodole mieszkają będące pod ochroną nietoperze i sowy. W świetle prawa – zwierzęta mają pierwszeństwo i póki mieszkają w tym budynku, nie można przeprowadzić remontu. Wokalista nie chciał komentować tej decyzji.
Zemsta jest słodka…
mg
