Początkowo nowy album zespołu Black Sabbath zatytułowany "13" miał być pierwszym od 35 lat w oryginalnym składzie. Jednak szybko okazało się, że pojawia się problem z perkusistą. Bill Ward nie zdecydował się na grę w zespole – mówiło się, że poszło o pieniądze, choć Ozzy tłumaczył, że nie tylko.
Później dość niespodziewanie okazało się, że na perkusji w studiu zagra Brad Wilk, członek Rage Against The Machine. Wielu podejrzewało, że to będzie jednak Tommy Clufetos, perkusista Ozzy'ego Osoburne'a. Całe zamieszanie w końcu postanowił wyjaśnić wokalista Black Sabbath:
To jak zostało to załatwione nie było w porządku względem Tommy'ego. Producent Rick Rubin po prostu nie chciał z nim pracować z niejasnych dla mnie powodów. To wspaniały perkusista, który jest ze mną od bardzo dawna. Nikt nie pytał mnie, co sądzie o Bradzie. To było nie fair w stosunku do Tommy'ego. Tommy miał obiecane, że zagra na tej płycie… Nie dlatego, że to mój perkusista i ja nalegałem, żeby grał. Po prostu tak się umówiliśmy. Byłem z tego powodu naprawdę wkurzony. Teraz już jest w porządku. To wspaniały perkusista. Nie wiem, jaki był z nim problem.
Przypomnijmy, że Tommy Clufetos dołączył do zespołu Black Sabbath już po nagraniu płyty "13". Będzie on występował z zespołem na wszystkich koncertach promujących to wydawnictwo. Formacja odwiedzi również Europę, choć nie pojawi się w naszym kraju (więcej o tej trasie koncertowej TUTAJ).
mg