Ozzy Osbourne: teraz mogę umrzeć szczęśliwy

/ 26 lipca, 2013

Nowy album Black Sabbath nie był przełomowy tylko dlatego, że został nagrany niemalże w oryginalnym składzie, ale również dlatego, że okazał się niebywałym sukcesem muzycznym i marketingowym. Płyta "13" trafiła na pierwsze miejsca list sprzedaży w wielu krajach świata.

Ozzy Osbourne jest z tego wszystkiego bardzo dumny. Tak dumny, że mówi o umieraniu w duchu spełnienia i szczęścia:

Trudno zrozumieć niektóre rzeczy po 45 latach. To jest po prostu wspaniałe. Nie mówię, że nie chcę być numerem jeden – po prostu nie rozumiem dlaczego nastąpiło to teraz. Nie byłem zadowolony z tego, jak wyglądało to wcześniej, ale ten album został świetnie przyjęty na całym świecie. Wiem, że teraz mogę odpocząć i umrzeć jako szczęśliwy człowiek.

W tym samym wywiadzie wokalista Black Sabbath wspominał również o jednym elemencie, którego mu brakuje i chciałby go dodać, jeśli dojdzie do nagrywania nowej płyty:

Chcielibyśmy, żeby Bill [Ward – przyp. red.] był znów z nami. Nie chcę mu w żaden sposób zaszkodzić. Nadal mocno go kocham. Wszyscy uważamy, że byłoby wspaniale mieć go z powrotem.

Ozzy Osbourne często ostatnio porusza temat legendarnego perkusisty Black Sabbath. Na początku tłumaczył jego nieobecność, a od pewnego czasu sugeruje, że bardzo chciałby jego powrotu, ponieważ na horyzoncie pojawia się perspektywa nagrania nowego albumu.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także