Nagrywany w ciągu dwóch lat, przede wszystkim w studiu Water Music w Hoboken, jest kolaboracją w najczystszym tego słowa znaczeniu. Byrne i St. Vincent (czyli amerykańskiej multiinstrumentalistki Annie Erin Clark) wspólnie napisali dziesięć z dwunastu piosenek, podczas gdy dwie pozostałe napisali indywidualnie. Na albumie dominują brzmienia instrumentów dętych, a wszystko napędza automat perkusyjny zaprogramowany przez Johna Congletona.
15 września Byrne i Clark rozpoczną 24 koncertową trasę po Ameryce. Zagramy te nowe piosenki oraz kilka takich, które – jak się podejrzewam – ludzie będą znali – mówi Byrne. Będziemy występowali z zespołem, w którego składzie znajdzie się ośmiu muzyków grających na instrumentach dętych, klawiszowiec i perkusista.
Clark tak mówi o wspólnej pracy nad Love This Giant: Nie było wyznaczonych ról. To jest współpraca, z której jestem wyjątkowo dumna. Duet dzieli między sobą także obowiązki autorów tekstów i wokalistów. Pomimo braku tradycyjnego gitarowo-basowo-perkusyjnego składu, na albumie przynosi zaraźliwy, współczesny rock.
Byrne i Clark spotkali się w 2009 roku podczas koncertu Dark Was The Night w Radio City Music Hall, po czym zostali poproszeni przez Housing Works Bookstore o stworzenie muzyki na jeden wieczór. Zaczęli komponować na odległość, wymieniając się pomysłami przez Internet. Szybko okazało się, że zdecydowanie więcej muzyki, niż na jeden wieczór. To jednak nie była jedyna współpraca dwójki artystów. Byrne wystąpił z Clark podczas jej koncertu American Songbook w Lincoln Center w 2010 roku, zaś Clark udzieliła się wokalnie na płycie Byrne'a Here Lies Love, wydanej w tym samym roku.
mk
