Jakiś czas temu pisaliśmy, że Nick Menza – który początkowo miał wrócić do Megadeth – zaczął publicznie mówić o tym, jak nieucziciwie wobec niego zachował się Dave Mustaine. Muzyk wspominał, że nie otrzymał satysfakcjonującej go oferty.
Jednak co to konkretnie oznacza? Ponieważ nie było do końca wiadomo, jakie warunki zaoferowano perkusiście, postanowił on to wyjaśnić w wywiadzie przeprowadzonym przez Celeba Smitha:
Wydaje mi się, że on [Dave Mustaine – przyp. mg.] nie płaci nikomu żadnych pieniędzy. Nie okazali wobec mnie nawet odrobiny miłości. To był po prostu "Nic z tego koleś. Nie jesteś wart tyle, ile wymagasz". Beznadziejnie, że poszło właśnie o to; to jednak prawda – chodziło o pieniądze i tylko pieniądze. Ale wiesz co? Po pierwsze, ja nie pracuję za darmo. A po drugie, oni zaoferowali mi żałosną ofertę i to nie było w porządku. I nie byłem pierwszym, który odmówił […] Chciałem porozumienia i napisałem, czego oczekuję. Nie chcieli mi tego dać. Nie chcieli mi dać niczego.
Ze słów perkusisty wynika, że lider Megadeth chce oszczędzić. To doskonale wpisuje się w informację, którą przekazaliśmy kilkanaście dni temu – zespół poprosił bowiem o finansowe wsparcie swoich fanów, którzy mogli kupować różne gadżety związane z zespołem (pełen cennik TUTAJ).
Niemniej jednak, Dave Mustaine znalazł dwóch muzyków, którzy weszli z nim do studia i przygotują wspólnie nowy album. Ma on zostać opublikowany pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.
mg