Wielu fanów Megadeth uważa, że to właśnie Nick Menza powinien wrócić do składu po tym, jak ze stanowiska perkusisty ustąpił Shawn Drover. Występujący przez niespełna dziesięć lat u boku Dave'a Mustaine'a Menza jest uważany za mistrza w swoim fachu i to właśnie on był odpowiedzialny za partię perkusji na bezsprzecznie najlepszym albumie Megadeth, czyli "Rust in Peace".
Plotki plotkami, ale czy perkusista jest rzeczywiście gotów, żeby wejść do tej samej rzeki? Wystosował on oświadczenie w serwisie Facebook:
Jak już mówiłem w przeszłości, nie wykluczam powrotu do Megadeth i sam ten pomysł uważam za bardzo fajny. Jestem otwarty na wszystko, co się wydarzy. Wszystko zależy od Dave'a. Obecnie jestem skupiony na pracy z Chrisem Polandem i Jamesem Lomenzo [obaj to byli członkowie Megadeth – przyp. mg.]
Nick Menza dołączył do Megadeth w 1989 roku i współtworzył zespół do 1998 roku. Brał udział przy pracach nad najlepiej ocenianymi płytami amerykańskiej grupy. Po odejściu z ekipy Mustaine'a grał między innymi z Martym Friedmanem i zespołem Memorain.
W prasowych doniesieniach wiele mówi się również o dołączeniu do Megadeth Dave'a Lombardo, który w jednym z wywiadów przyznał, że chętnie zagrałby z zespołem. Jak jednak wszyscy wiedzą, a w swoim oświadczeniu wspomniał o Menza – wszystko zależy od Dave'a Mustaine'a, który podobno "sprawdza dostępne opcje".
mg