Neil Young usunął swoje nagrania z serwisów streamingowych

/ 20 lipca, 2015

Powodem usunięcia całej twórczości, w tym ostatniego albumu „The Monsanto Years”, z serwisów streamingowych przez Neila Younga jest… zła jakość nagrań. Muzyk wydał oficjalne oświadczenie na Facebooku.

Streaming skończył się dla mnie. Mam nadzieję, że to będzie w porządku dla moich fanów. Nie chodzi o pieniądze, pomimo że moje zyski (podobnie jak wielu innych artystów) spadły dramatycznie wskutek złych umów zawartych bez mojej zgody.

Chodzi o jakość dźwięku. Nie chcę, by moja muzyka była dewaluowana przez najgorszą jakość dźwięku w historii nadawania czy jakiejkolwiek innej formy dystrybucji. Nie mam wrażenia, by było rzeczą dobrą pozwolenie na sprzedaż czegoś takiego moim fanom. To jest złe dla mojej muzyki.

Muzyk nie mówi „nigdy” i dopuszcza możliwość ponownego rozpatrzenia sprawy, gdy jakość powróci.

Neil Young powtórzył tę deklarację niecałe dwie godziny później w kolejnym wpisie. Wtedy wyraził się też dużo bardziej dobitnie:

Streaming jest do bani. Streaming to najgorszy dźwięk w historii. Chcecie, to macie. Tak jest. Wasz wybór. Kopiujcie moje piosenki, jeśli chcecie. To jest za darmo. Wasz wybór. Cała moja muzyka, praca mojego życia – chcę zachować to we właściwej formie.

 

Słusznie prawi czy może dramatyzuje z tą jakością?

Z  jakością na YouTubie pewnie nie lepiej, ale zaryzykujemy. Oto utwór „Cinnamon Girl”, którą możecie znać dzięki późniejszemu wykonaniu Type O Negative.

ud | fot. Man Alive!, CC BY 2.0

KOMENTARZE
Tagi:

Przeczytaj także