Czego to ludzie nie wymyślą? No, ale jest popyt, jest też podaż. Na rynek trafił właśnie Babypod – głośnik, które przyszłe mamy mogą włożyć do waginy (w ten sam sposób co tampon), by ich dzieci jeszcze przed narodzinami mogły cieszyć się dźwiękami bez zniekształceń.
Urządzenie opracowane zostało we współpracy z hiszpańską kliniką ginekologiczną Institut Marques, a wygląda tak:
Lekarze gwarantują, że głośnik jest bezpieczny. Nie powoduje podrażnień skóry, w środku nie ma żadnych baterii, nie korzysta również z Bluetooth (połączony jest ze smartfonem mamy za pomocą kabla. Nie trzeba się też bać, że zbyt intensywne dźwięki uszkodzą słuch płodu. Głośność muzyki wynosić będą 54 db – tyle, ile normalna rozmowa.
Po co to wszystko? Producent Babypod zapewnia, że ich produkt wspomaga rozwój dziecka i „stymuluje wokalizację dziecka jeszcze przed narodzinami”. Wynalazek kosztuje 100 dolarów.
Na deser mamy jeszcze coś – dzięki tej technologii odbył się już pierwszy w historii koncert dla płodów! Przed grupą przyszłych mam wyposażonych w głośnik umieszczony w odpowiednim miejscu wystąpiła Soraya Arnelas. Relację z tego wydarzenia znajdziecie tutaj:
Gdyby jeszcze Wam było mało, poniżej reklama tego intrygującego produktu, reklamowanego hasłem „Muzyka to życie”. Pamiętajcie tylko, że według niektórych muzyka rockowa i metalowa jest zagrożeniem dla duszy, nie tylko nienarodzonych dzieci, lecz także dorosłych…
ud