Muzyk wziął wczoraj udział w godzinnym przesłuchaniu przed Sądem Koronnym w Cardiff za pośrednictwem odbywającego się na żywo przekazu wideo (Watkins przebywał wówczas w więzieniu Parc w Bridgend).
Wokalista Lostprophets nie przyznał się do żadnego z 24 zarzutów. Do najcięższych należy dwukrotny gwałt rocznego dziecka (miało do niego dojść w kwietniu ubiegłego roku) oraz spiskowanie w celu gwałtu drugiego, o kilka miesięcy starszego (w okresie od sierpnia do października 2012 roku).
Ponadto 35-letni muzyk miał posiadać, pobierać i wykonywać nieprzyzwoite zdjęcia dzieciom i posiadać zakazane materiały pornograficzne. Dwie kobiety, które również zasiadły na ławie oskarżonych, podobnie jak Watkins nie przyznają się do zarzuconych czynów.
Wokalista Lostprophets za pośrednictwem swoich prawników wydał oświadczenie w tej sprawie. – Pragnę podziękować mojej rodzinie, przyjaciołom i wszystkim fanom, za nieustające wsparcie podczas tej całej gehenny. Wasze wsparcie daje mi siłę – stwierdza muzyk w oświadczeniu. – Zaprzeczam wszelkim zarzutom stawianym przeciwko mnie i będę kontynuował walkę, by oczyścić moje dobre imię – dodał Ian Watkins.
Grupa Lostprophets ma na swoim koncie 3,5 miliona sprzedanych płyt na całym świecie. Piąty studyjny album, zatytułowany "Weapons" został wydany w ubiegłym roku. Promował go teledysk nakręcony do piosenki "Bring 'Em Down":
pg
KOMENTARZE