Ostatnie miesiące nie były szczęśliwe dla wokalisty zespołu Motörhead, Lemmy'ego Kilmistera. Z powodu jego pogarszającego się stanu zdrowia formacja została zmuszona do odwołania części trasy koncertowej. Późniejsza próba zagrania koncertu na Wacken Open Air również nie była dobrym pomysłem – muzyk źle się poczuł i występ skrócono. Po tych wydarzeniach Kilmister uznał, że jednak potrzebuje odpoczynku.
Właśnie opublikował oświadczenie na swoim profilu w serwisie społecznościowymi Facebook:
Z przykrością muszę Was poinformować, że zespół Motörhead musi przełożyć najbliższą trasę koncertową na początek przyszłego, 2014 roku.
Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ nie jestem jeszcze gotowy do wyruszenia w trasę, a obecnie pracuję nad odzyskaniem pełnej sprawności i zdrowia. Nie martwcie się – nie mam zamiaru promować weganizmu czy napojów bezalkoholowych, ale mówiąc szczerze, moje życie musi się zmienić pod niektórymi względami. Wszystko po to, żebym mógł wrócić sprawniejszy i silniejszy niż kiedykolwiek.
Jestem ogromnie rozczarowany, że nie mogę powiedzieć, że jestem już w pełni gotowy do wyruszenia w trasę, ale jeszcze gorsze byłoby dla mnie, gdybym zagrał kilka koncertów i okazałoby się, że nie jestem w stanie występować dalej. Gdy ludzie przychodzą na Motörhead to mają nadzieję, ze zobaczą prawdziwe show – i tak właśnie będzie, jak tylko będę w pełni formy.
Doceniam Waszą cierpliwość i wyrozumiałość… i wiem, że jestem coraz silniejszy każdego dnia, więc szykujcie się na wiosnę przyszłego roku. Wyruszymy wówczas na trasę po Europie.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu muzycy z zespołu Motörhead opublikowali nowy album zatytułowany "Aftershock". Zyskał on sobie uznanie fanów i krytyków – najlepszym na to dowodem jest recenzja krążka, która znalazła się w najnowszym numerze pisma Teraz Rock.
mg