Mija 20 lat od śmierci Kurta Cobaina

/ 5 kwietnia, 2014

Kurta Cobaina nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ten utalentowany muzyk i kompozytor był współtwórcą legendarnej grupy Nirvana. To między innymi za jego sprawą możemy do tej pory słuchać tak znakomitych utworów jak chociażby "Smells Like Teen Spirit""Heart-Shaped Box", czy "Come As You Are".

Razem z zespołem opublikował zaledwie trzy albumy studyjne, ale właściwie wszystkie przeszły do historii muzyki. Ostatni – "In Utero" – pojawił się na rynku w 1993 roku. Gdyby nie samobójstwo, które Kurt Cobain popełnił 20 lat temu, pewnie nadal by tworzył i należał do ścisłej światowej czołówki muzyków rockowych.

Kurt urodził się w małej miejscowości Aberdeen w stanie Waszyngton. Jako dziecko interesował się muzyką – najpierw The Beatles, później KISSBlack Sabbath, czy The Clash. Założył grupę Fecal Matter, ale dopiero kolejny projekt – wspomniany wcześniej zespół Nirvana – przyniósł mu niemalejącą popularność. Stworzył legendę muzyki grunge'owej, o której pamiętamy do dnia dzisiejszego. I będziemy pamiętać jeszcze bardzo długo.

Dlaczego postanowił targnąć się na swoje życie? Nie ma ostatecznej odpowiedzi, ale bez wątpienia nie radził sobie ze swoim życiem, miał poważne problemy ze zdrowiem. Choć niektórzy nadal utrzymują, że został zamordowany – nie ma na to mocnych dowodów. Policja nadal utrzymuje, że wszystkie poszlaki wskazują, iż Cobain popełnił samobójstwo.

O rocznicy śmierci muzyka pisaliśmy na łamach najnowszego numeru naszego pisma. Mogliście tam przeczytać między innymi:

8 kwietnia 1994 roku około godziny 8:45 ciało Kurta Donalda Cobaina zostało znalezione w pomieszczeniu nad garażem rezydencji przy 171 Lake Washington – czytamy w policyjnym raporcie. Cobain (wokalista rockowej grupy Nirvana) został znaleziony na podłodze ze strzelbą na piersi przez elektryków pracujących na terenie posesji. Elektrycy wezwali policję i straż pożarną, która wdarła się do pomieszczenia. Cobain miał pojedynczą ranę postrzałową w głowę. Strzelba umieszczona była w jego ustach i wyładowana. Na rękach Cobaina widać było ślady zgodne z wystrzałem z tej broni. Cobain nie żył od kilku dni.

Właśnie tak zakończył się żywot jednego z najbardziej uzdolnionych muzyków rockowych w historii. Gdyby żył na pewno do dziś tworzyłby wspaniałą muzykę…

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także