Metallica o powrocie do studia mówiła już prawie rok temu – we wrześniu zeszłego roku. Potem miała tam być w grudniu, a później w styczniu 2015 roku. W tym roku Amerykanie już nie chwalili się tak na Instagramie zdjęciami z nagrań. Kirk Hammett uznał więc, że najwyższa pora o ciężkim procesie twórczym Metalliki przypomnieć.
W wywiadzie z Timem Virginem z radia 97.9 The Loop (do obejrzenia poniżej) zaznaczył, że nie zrobili sobie wolnego i wytrwale pracują. Przypomniał niedawny występ na Lollapaloozie w Chicago i dodał:
Ostatni koncert przed tym graliśmy w Las Vegas w… kwietniu lub czerwcu… jakoś tak. Mogłoby się wydawać, że nic nie robiliśmy pomiędzy nimi, jednak byliśmy w studiu, nagrywaliśmy, pracowaliśmy nad muzyką. Kiedy jesteśmy w trakcie tworzenia płyty, tygodniami robimy właśnie to. Gdy zbliża się koncert, zaczynamy ćwiczyć dźwięki, które będziemy grać.
Wtedy muzycy muszą się przestawić na granie na żywo i opracować setlisty, co niestety odciąga ich od nowych nagrań.
Mamy nieodparte wrażenie, że to wszystko marne tłumaczenia, dlaczego tyle to wszystko trwa. Od premiery ostatniej studyjnej płyty Metalliki, „Death Magnetic”, minie niedługo siedem lat.
ud