Gdy jeszcze w sierpniu Metallica ujawniła główną grafikę z dziesiątej studyjnej płyty, fani grupy Crowbar byli oburzeni. Okładka „Hardwired… to Self-Destruct” bardzo przypominała im wydawnictwo ich ukochanej grupy z 1998 roku – „Odd Fellows Rest”.
Trudno zaprzeczyć, że grafiki są podobne. Do tej pory mogliśmy się tylko domyślać, czy to przypadek, czy autor okładki świadomie czy podświadomie się zainspirował czymś, co zobaczył przed laty. Wreszcie zapytał go o to magazyn „Decibel”. Czy zespół Dimitriego Scheblanov z agencji Herring & Herring, który projektował dla Metalliki, widział wcześniej płytę grupy Crowbar?
Nie, nie słyszeliśmy o Crowbar ani nie widzieliśmy tego albumu. To było dla nas pewne zaskoczenie. Po raz pierwszy komentarz na ten temat z obrazkiem widzieliśmy na Facebooku. Gdy go zobaczyliśmy, przyznajemy, że istnieje podobieństwo, ale zdecydowanie nie było intencjonalne.
Oficjalna wersja jest zatem taka: studio graficzne wpadło na to podobny pomysł, jak niemal 20 lat wcześniej ktoś inny. Możliwe? Ciekawe jednak, że nikt w obozie Metalliki, która powinna orientować się w rynku muzycznym – ktoś, kto akceptował projekt, też tego nie zauważył.
ud