Już od jakiegoś czasu muzycy z zespołu Megadeth mówią o nagrywaniu nowej płyty. Kilka miesięcy temu Dave Mustaine tłumaczył, że ten pośpiech spowodowany jest obawą przed śmiercią. Nie wiemy, co ostatecznie skłoniło wokalistę do podjęcia decyzji o wejściu do studia, ale – jeśli wierzyć jego zapewnieniom – zespół zrobi to w połowie przyszłego roku.
Muzyk zdradził plany swoje i zespołu w wywiadzie dla radia 94.5 FMX:
Na ten moment mamy kilka koncertów, które potrwają do sierpnia przyszłego roku. I właśnie wtedy zaczniemy nagrania nowego albumu. Już rozpoczęliśmy proces pisania premierowego materiału… Dawniej zdarzało się, że mogliśmy pisać tylko na miejscu, teraz mamy ten przywilej, że możemy poświęcić na to nieco czasu w trasie. Poza tym robimy wiele interesujących rzeczy, ja i chłopaki z zespołu. Na przykład mam w kwietniu występ z orkiestrą symfoniczną z San Diego.
Z wcześniejszych zapowiedzi Dave'a Mustaine'a wynika, że nowe wydawnictwo będzie historyczno-naukowe. Muzyk nie ukrywa ostatnio swoich fascynacji tymi zagadnieniami, dlatego niewykluczone, że teksty będą dotyczyły wielu interesujących kwestii ze świata szeroko rozumianej nauki.
Ostatnim studyjnym krążkiem formacji Megadeth jest "Super Collider". Płyta pojawiła się na rynku w czerwcu tego roku. Nie została jednoznacznie oceniona przez fanów i krytyków muzycznych. Zdaniem wokalisty zespołu, złe oceny spowodowane są brakiem zaangażowania ze strony recenzentów.
mg
