Megadeth kontra internetowi piraci

/ 17 czerwca, 2013
 
Shawn Drover z formacji Megadeth  udzielił wywiadu serwisowi Metal-Rules.com. Redaktor tego portalu poruszył z muzykiem temat sprzedaży najnowszej płyty grupy, zatytułowanej "Super Collider". Przypomnijmy, że album zadebiutował na 6. miejscu listy Billboard, co jest najlepszym wynikiem grupy od czasów albumu "Youthanasia" z 1994 roku. Tak skomentował to Drover:
 
Jesteśmy zachwyceni 6. pozycją na liście Billboardu w USA i 4. w Kanadzie, ale w całej branży muzycznej sprzedaż spada bez wyjątku, co jest prawdziwą udręką. Internetowe piractwo, strony z torrentami – tu jest źródło tego wszystkiego. Frekwencja na koncertach jest jednak u nas wysoka, więc z tego jesteśmy akurat zadowoleni. 
 
 
Frekwencja na koncertach Megadeth musi być zatem na tyle zadowalająca, ze Dave Mustaine, lider zespołu może czasem wyrzucić z nich jakiegoś fana, ubliżając mu przy tym. Taką sytuację z koncertu w Manchesterze opisywaliśmy TUTAJ
 
Słowa perkusisty Megadeth o spadającej sprzedaży płyt mają swoje potwierdzenie w liczbach. Album "Super Collider" znalazł się na 6. miejscu listy Billboard 200 dzięki sprzedaży na poziomie 29 tys. egzemplarzy. Porównując egzemplarzową liczbę sprzedanych płyt, jest to najsłabszy wynik Megadeth od lat. 
 
Jak sprzedawały się poprzednie płyty Megadeth? Oto zestawienie:
 
"TH1RT3EN" (2011) – album sprzedał się w pierwszy tygodniu w nakładzie 42 tys. płyt (11. miejsce na liście Billboard)
 
 
 
"Endgame" (2009) – płyta znalazła w pierwszym tygodniu 45 tys. nabywców (9. miejsce na liście Billboard)
 
 
 
"United Abominations" (2007) – 54 tys. sprzedanych egzemplarzy (8. miejsce na liście Billboard)
 
 
 
"The System Has Failed" (2004) – w pierwszym tygodniu album zakupiło 46 tys. słuchaczy (18. miejsce na liście Billboard)
 
 
 
"The World Needs a Hero" (2001)  – 61 tys. sprzedanych egzemplarzy w pierwszym tygodniu  ( 16. miejsce na liście Billboard)
 
 

pg

KOMENTARZE

Przeczytaj także