Podstawą do stworzenia filmu mogłaby być wydana w 2014 roku autobiografia Maxa Cavalery „My Bloody Roots: From Sepultura to Soulfly and Beyond”. W rozmowie z portalem rocksverige.se muzyk opowiada:
Myślę, że byłoby to interesujące. Jest wiele fajnych filmików z tych wszystkich lat, na przykład z początków Sepultury. Dobrze zrobiony dokument o moim życiu byłby podobny do tej książki, a może nawet wykorzystałby ją w roli przewodnika.
Oczywiście historia tego zespoły urwałaby się mniej więcej w 1995 roku, kiedy to Max Cavalera z niej odszedł. Jak twierdzi, potem Sepultura to gówno. (Wtóruje mu nawet jego brat, Igor Cavalera, który grupę opuścił… Sepultura jest skończona).
Frontman zespołu Soulfly ma pomysł nie tylko na scenariusz, lecz także na reżysera.
Muszę znaleźć właściwych ludzi, aby to zrobili. Uwielbiam Sama Dunna – człowieka, który nakręcił dokumenty o metalu. Ktoś taki jak on wspaniale by się nadał.
Wśród filmów Dunna znajdziemy m.in. „Iron Maiden: Flight 666” oraz „Rush: Beyond The Lighted Stage”. Muzyk zaznacza jednak, że na razie to pieśń przyszłości. Nie ma obecnie czasu, by wrócić do korzeni i jechać do Brazylii, czego z pewnością wymagałby taki dokument.
W najbliższym czasie Max Cavalera zajęty będzie promocją nowego albumu Soulfly „Archangel”. Płyta ukazała się 14 sierpnia 2015 roku. Posłuchajcie utworów „We Sold Our Souls to Metal”, „Sodomites” i „Archangel” z niej pochodzących.
ud
