Siódma studyjna płyta Mastodona w drodze. Muzycy mają tyle utworów, że wokalista i gitarzysta Brent Hinds jakiś czas temu zasugerował, że kolejny album grupy może być podwójny. Teraz inny muzyk formacji, Bill Kelliher, przedstawia harmonogram prac.
Mastodon zacznie nagrywać ostateczne wersje utworów już w październiku lub listopadzie tego roku. Gitarzysta w programie „Mike James Rock Show” oznajmił:
Nagraliśmy dotychczas 11 utworów – głównie Brann Dailor, który mieszka na mojej ulicy i z którym razem tworzymy – i ja. Gdy tylko wrócimy do domu, zaczniemy tam, gdzie skończyliśmy, ale i tak jesteśmy już daleko. Jak powiedziałem, mamy 11, 12 solidnych pomysłów – całych utworów z wokalami, wszystkim. Teraz mamy w planach ich nagranie.
Wspomniany perkusista (i również od czasu do czasu wokalista) zespołu jakiś czas temu zdradził, jak to wszystko będzie brzmieć. Podobno będzie bardziej progresywnie.
Brzmi to jak Mastodon, ale to taka zaktualizowana wersja. Zawsze naciskamy na to, by usłyszeć coś nowego i coś innego. I tak się właśnie dzieje. To niemożliwe, by powiedzieć komuś, jak to brzmi – oszczędzę wam szczegółów. Jednak na razie, proponujemy to, co znamy, gramy, co lubimy, a jeśli czegoś nie lubimy, to tego nie gramy.
Mastodon właśnie zakończył trase po USA. Premiera nowego krążka jednak zapewne dopiero w 2017 roku. Na razie posłuchajcie jeszcze „The Motherload” – kawałka z ostatniej jak na razie płyty, „Once More ‘Round the Sun”. Poniżej znajdziecie też cały wywiad z Billem Kelliherem.
ud
