Vince Neil poinformował w opublikowanej przez nas wypowiedzi, że najbardziej obawia się o zdrowie Micka Marsa, który podobno nie najlepiej radzi sobie w czasie tras koncertowych. Gitarzysta jest jednak zgoła odmiennego zdania, czego wyraz dał w serwisie społecznościowym Twitter:
Wszystkie pogłoski dotyczące pożegnalnej trasy koncertowej Mötley Crüe, która miałaby być spowodowana moim słabym zdrowiem, to gówno prawda. Moja choroba [zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa – przyp. red.] nigdy nie będzie trzymała mnie z dala od koncertowania.
W tej samej sprawie wypowiedział się również Nikki Sixx, który skorzystał z tego samego serwisu społecznościowego, co jego kolega z zespołu:
Nie podniecajcie się zbytnio, nie zaklepaliśmy jeszcze pożegnalnej trasy koncertowej. Po prostu są ludzie, którzy chcieliby się nas jak najszybciej pozbyć.
Wygląda więc na to, że tylko jeden z członków zespołu Mötley Crüe rozważa odejście na muzyczną emeryturę. Choć sprawa jest o tyle dziwna, że kilka miesięcy temu o pożegnalnym albumie wspominał sam Nikki Sixx (więcej TUTAJ).
mg