Członkowie zespołu Avenged Sevenfold nie mają ostatnio łatwego życia. Ich formacja z jednej strony spotkała się ze sporym zainteresowaniem i pozytywnymi opiniami na temat ostatniej płyty "Hail to the King", ale z drugiej strony pojawiła się spora grupa fanów, muzyków i krytyków muzycznych, którzy zaczęli wypominać Amerykanom wtórność, a nawet kopiowanie innych zespołów. Wśród jawnych krytyków Avenged Sevenfold jest chociażby Robb Flynn, wokalista Machine Head.
Na temat hejterów postanowił wypowiedzieć się sam M. Shadows:
Żaden zespół metalowy na świecie nie robi tego, co my. Wszyscy słyszymy muzyków z innych zespołów, którym ja nie dałbym prawa głosu, a którzy atakują nas przez ostatnie miesiące, ale je**ać hejterów. Ludzie po prostu wiedzą, że mówiąc źle o nas mogą stać się popularniejsi i tak zdobywają uwagę dla swoich zespołów, rozumiem to, ale my tak nie postępujemy. My po prostu wychodzimy co noc na scenę i niszczymy wszystko. Łatwo zobaczyć, co to oznacza dla naszych fanów.
Muzyk mówił również o sukcesie, jakim okazał się album "Hail to the King":
Jesteśmy szczęśliwi, że nasi fani na całym świecie tak dobrze przyjęli naszą nową odsłonę. Wiemy, że jesteśmy szczęściarzami. Chcemy zmieniać życie innych ludzi. Nie mówię, że mamy jakiś dar Boży, ale chcemy robić różnicę. Najważniejsze, żebyśmy przy każdym nowym wersie nie zostawili kamienia na kamieniu – to jest dla nas istotne. Metal jest dla nas ważny. Zależy nam na nim. I wiemy, ile on znaczy dla dzieciaków, które gdzieś tam są. Wyzwaniem jest wspólne parcie do przodu. Po to jest ta trasa koncertowa – żeby wskoczyć na wyższy poziom.
Muzycy z Avenged Sevenfold opublikowali niedawno teledysk przygotowany do singla "Shepherd of Fire":
Recenzję płyty "Hail to the King" autorstwa Bartka Koziczyńskiego możecie znaleźć TUTAJ.
mg