Dość nierealnie brzmiąca, ale działająca na wyobraźnię historia krąży od jakiegoś czasu po internecie, a wszystko zaczęło się od publikacji dziennika The Mirror. Dziennikarze utrzymywali, że brytyjski miliarder – Richard Branson – zaoferował kilkaset milionów funtów za powrót zespołu Led Zeppelin na scenę i do studia nagraniowego. Kilka dni temu o tych doniesieniach wypowiedział się Robert Plant, który zdaniem dziennika odrzucił lukratywną ofertę, a teraz do sprawy odniósł się sam Branson.
Napisał on na swoim blogu:
Byłem oszołomiony i zdezorientowany, gdy dowiedziałem się z prasy, że zaoferowałem 500 milionów funtów za zmianę składu i powrót na scenę Led Zeppelin. Tak jak kocham ten zespół, tak nie ma w tych doniesieniach nawet odrobiny prawdy (…) Rozmawiałem z Robertem Plantem o tej historii i on również uznał, że to kompletne bzdury. Robert powiedział mi, że jest dumny z historii swojej oraz zespołu i zawsze będzie miał ogromny szacunek i miłość do tego, co zrobił w przeszłości. Ale uważa, że dziś powinien ruszyć dalej – ze swoim życiem i ze swoją karierą.
Wydaje się, że to oświadczenie ostatecznie zamyka temat "setek milionów funtów za powrót Led Zeppelin". Obie strony poinformowały, że informacje przekazane przez tabloid The Mirror są nieprawdziwe i należy przyjąć do to wiadomości. Jednak miłośnicy teorii spiskowych będą mieli pole do popisu…
mg