Pisaliśmy ostatnio, że Chester Bennington złamał nogę w kostce. Mimo, że stało się to niedługo przed koncertem, muzyk wyszedł na scenę. Był znacznie mniej mobilny niż zwykle, ale pomagał sobie jazdą… na hulajnodze. Wszyscy byli pod wyrażeniem jego oddania i wydawało się, że Linkin Park zagra kolejne zaplanowane w Stanach Zjednoczonych koncerty. Tak się jednak nie stało. Muzycy zostali zmuszeni do odwołania wszystkich występów – aż do 14 lutego.
Chester Bennington przeprosił fanów za zaistniałą sytuację:
Potrzebuję nieco czasu, żeby zredukować ból spowodowany przez moją kontuzję. Bardzo przepraszam, że Was zawiodłem. Czekam na moment, kiedy znów będziemy mogli się spotkać.
Fani mogą zwrócić bilety, a muzyk może odrobinę odpocząć. Zalecenia lekarskie są jednoznaczne – nie może nadwyrężać nogi przez kilka tygodni, dlatego ewentualne koncertowanie nie wchodziło w grę. Co prawda mógł sobie usiąść w wygodnym fotelu na scenie, ale czy jakiś fan Linkin Park byłby z tego rozwiązania zadowolony?
mg