Siódmy studyjny krążek Limp Bizkit również będzie miał zwierzę w tytule – zwać się będzie „Stampede of the Disco Elephants”. Wokalista grupy, Fred Durst, pochwalił się na Instagramie, że w końcu, po pięciu latach od poprzednika, do niego przysiadł.
Jestem w studiu z tym gościem. Kim jest ten gość? Och, ten gość jest bardzo wyjątkowy i niewiarygodnie utalentowany. Pytanie, brzmi… Co ty, do diaska, robisz?
Data premiery „spanikowanych słoni w dyskotece” nie jest jeszcze znana. Możliwe, że ukażą się jeszcze w tym roku. Jeśli prac nad albumem znów nie opóźni miłość Freda Dursta do Rosji, jego wizyty na Krymie lub w fabryce wódki w Krasnojarsku… Przez te wyprawy dorobił się na razie zakazu wjazdu na Ukrainę.
ud | fot. Dmitrij Ruzow, CC BY 3.0