Nie trzeba nikomu przypominać, w jak poważnych tarapatach byli muzycy z Lamb of God jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Randy Blythe stanął przed sądem z zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci czeskiego fana podczas koncertu – choć muzyk został oczyszczony z zarzutów, zespół znalazł się na skraju bankructwa. Powoli, ale systematycznie muzycy wracali do siebie, żeby w końcu móc ogłosić, że przyszły rok może być ich rokiem.
O planach na 2015 rok mówił wywiadzie dla Noisey lider i wokalista zespołu, Randy Blythe:
Lamb of God zagra kilka wielkich koncertów w przyszłym roku, a wcześniej czy później przygotujemy również nowy album. Muzyka, którą przygotowali moi koledzy, brzmi potężnie.
Wspominał również, że minione miesiące były dla niego trudne:
Cała ta sądowa batalia zabrała rok z mojego życia, a w tym czasie koncertowaliśmy przecież w Stanach Zjednoczonych. Szczęśliwie udało nam się dograć trasę. Dzięki Bogu ten bardzo trudny rok jest już za mną. Zaczynamy od koncertów w RPA, później kończę moją książkę, która powinna pojawić się w 2015 roku.
Plany zespołu wyglądają ambitnie, a nam pozostaje trzymać kciuki, żeby wszystko się udało. Dyskografię zespołu zamyka album "Resolution" z 2012 roku.
mg