Niedawno minęło 20 lat od śmierci ikony grunge'u – Kurta Cobaina. Większości sprawa wydaje się jasna – uzależniony od narkotyków, słaby psychicznie muzyk odbiera sobie życie. Dowody wskazywały, że właśnie tak było, ale jest dość dużą grupa osób, które w to nie wierzą. Są przekonani, że do śmierci wokalisty doprowadziły osoby trzecie.
Zwolennicy teorii spiskowych będą na pewno zadowoleni, że powstał film pt. "Soaked in Bleach", który przybliża nam sprawę śmierci Kurta Cobaina. Jak przekonują nas autorzy w poniższym trailerze, film powstał "w oparciu o oficjalne akta sprawy", "rzeczywiste nagrania" i "zeznania ekspertów". A wniosek z tego wszystkiego jest taki, że Kurt Cobain się nie zabił, a w jego zabójstwo zamieszana była Courtney Love.
Jakie są na to dowody? Zobaczcie sami:
Ten ponad czterominutowy filmik to tylko początek. Jeszcze w tym roku światło dzienne ujrzy cały film, którego reżyserem jest Benjamin Statler. Będzie to jego debiut, choć na swoim koncie ma produkcję kilku filmów, jak chociażby "Przynęta", czy "Akt odwagi". W filmie wezmą udział prawdziwi aktorzy, którzy wcielą się w postaci Kurta Cobaina, Courntey Love i śledczych, a wszystko będzie przeplatane fragmentami programów telewizyjnych z tamtego okresu, wypowiedziami ekspertów i policjantów.
Przypomnijmy, że niedawno inny zwolennik teorii spiskowych pozwał policję z Seattle do sądu. Richard Lee jest zdania, że zdjęcia z domu muzyka zostały zaprezentowane opinii publicznej zbyt późno (więcej TUTAJ).
mg
