Od kilku dni trwa medialna burza związana ze zdrowiem Kory. Wokalistka, która z powodu wcześniej nieokreślonych problemów zdrowotnych była zmuszona do odwołania koncertu i zrezygnowania z udziału w programie "Must Be The Music", ma nowotwór. Poinformował o tym mąż artystki, Kamil Sipowicz.
Napisał na Facebooku:
Odnosząc się do doniesień prasowych pragnę potwierdzić, że moa żona – Kora Jackowska-Sipowicz, zachorowała na nowotwór. Jest obecnie w trakcie leczenia i robimy wszystko, by przyniosło to spodziewany efekt. Mam nadzieję, że Kora wkrótce wróci do pracy i swojej twórczości.
Oświadczenie szybko jednak zostało usunięte z oficjalnej strony wokalistki. Obecnie znajduje się tam jedynie podziękowania od samej zainteresowanej:
Dostaję mnóstwo maili, smsów, telefonów od przyjaciół ale też od ludzi, których nie znam. Wyrażają mi współczucie, życzą mi wyjścia z choroby i powrotu do zdrowia. Niektórzy modlą się za mnie. Inni medytują. Wysyłają dobrą energię. Chcę im za pamięć, miłość i współćzucie podziękować. Jesteście kochani. Słońca bez końca.
My życzymy wokalistce szybkiego powrotu do zdrowia i spokoju, który jest jej teraz niezwykle potrzebny.
mg
