Olga Sipowicz, na scenie znana bardziej jako Kora, od kilku lat walczy z nowotworem jajników. Obecnie rak jest w czwartej fazie, co oznacza, iż piosenkarka musi brać lek o nazwie „olaparib”, który nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Kora poprosiła o wsparcie na stronie fundacji onkologicznej „Alivia”. Możemy tam przeczytać:
Nazywam się Kora (Olga Sipowicz). Jestem piosenkarką, żoną, matką i babcią.
Od trzech lat choruję na nowotwór jajnika. Przeszłam trzy poważne operacje oraz dwa kursy chemii. Od kilku dni biorę lek o nazwie olaparib. Jest to skuteczny przeciwnik w walce z nowotworem jajnika w jego czwartej fazie, obarczonego mutacją w genie BRCA. Niestety nie jest w Polsce jeszcze refundowany. Mam nadzieję, że to się zmieni. Miesięczna dawka tego lekarstwa kosztuje 24 000 zł. Powinnam je brać do końca życia.
Na dole znajduje się numer konta i instrukcja, jak dokonywać wpłat. Wcześniej jednak Kora dodała:
Jeżeli ktoś z Was nie zdecyduje się wpłacić na moją osobistą skarbonkę, to proszę o wsparcie innych osób, potrzebujących środków na walkę z rakiem…
Jak się okazuje, wokalistka Maanamu nie bierze ratującego życie leku od trzech miesięcy, ponieważ najzwyczajniej nie ma pieniędzy na jego zakup. Jak przekonywała w wywiadzie dla Wirtualnej Polski, jest obecnie w bardzo trudnej sytuacji:
Od trzech miesięcy powinnam brać lek, którego nie biorę. A jestem teraz w takiej sytuacji, która absolutnie tego wymaga, bo jestem po raz pierwszy od dwóch lat w okresie remisji. A nikt nie wie, jak długo będzie ona trwać.
Kora współtworzyła grupę Maanam w latach 1975-2008 i to między innymi ona była odpowiedzialna za ogromny muzyczny i marketingowy sukces, który osiągnął zespół. Od kilku lat wokalistka jest jurorką w nadawanym przez Polsat programie „Must Be the Music. Tylko muzyka”.
mg | fot. screen z Must Be the Music, Polsat