Kiss mieli zagrać na stadionie Cardiff Millennium 8 października razem z Smokey Robinson, Christiną Aguilerą oraz Cee Lo Green, ale organizatorzy koncertu otrzymali zbyt wiele negatywnych sygnałów od fanów Michaela, którym nie podobały się komentarze Simmonsa na temat ich idola.
Chociaż Jackson został oczyszczony z zarzutów molestowania dzieci w 2005 roku, basista Kiss nie wierzył w jego niewinność i wielokrotnie wypowiadał się na ten temat, nawet po śmierci Króla Popu. W rozmowie z Classic Rock Magazine Simmons powiedział: "Moim zdaniem, nie ma dymu bez ognia. Michael bez żadnych wątpliwości molestował małe dzieci".
Po krytyce fanów Chris Hunt z Global Events Live wypowiedział się następująco: "Z powodu zaistniałych okoliczności musimy niestety anulować nasze zaproszenie dla Kiss na nadchodzący koncert. Szkoda, tym bardziej że Michael bardzo lubił ten zespół".
redakcja