Grupa The Rolling Stones obchodzi w tym roku 50-lecie istnienia. To odpowiedni moment na różnego rodzaju podsumowania. Keith Richards w obszernym wywiadzie udzielonym magazynowi Men's Journal opowiedział m.in. o roli narkotyków w swoim życiu.
Muszę przyznać, że bardzo się interesowałem tym, co mogę wziąć i co mogę zrobić. Potraktowałem ciało jak laboratorium – wrzucałem w siebie substancje i patrzyłem co się stanie. Byłem tym zaintrygowany. Co może działać z czymś innym. Miałem w sobie wiele z alchemika. Jednak wszystkie eksperymenty muszą się kiedyś skończyć.
Dziennikarze Men's Journal postanowili dopytać gitarzystę The Rolling Stones, czy zatem teraz spożywa tylko "trochę zioła, trochę wina"?
Tak, dokładnie. Nienawidzę tej całej idei odwyku i tego wciskania kitu, bo to znaczy, że musisz się z tym skończyć. To po prostu ma oznaczać "OK, piję za dużo, muszę to ograniczyć".
Keith Richards prezentuje zatem inną filozofię niż Ronnie Wood, gitarzysta The Rolling Stones. Wood wielokrotnie był już na odwyku.
Ronnie uwielbia dramaty. Kocha rozmawiać z ludźmi, których nie zna. "Nie mogę się doczekać, by usłyszeć Twoją historię!". To nie mój rodzaj publiczności.
Grupa The Rolling Stones jest obecnie w trakcie trasy koncertowej "50 & Counting" po Ameryce Północnej. Fani zespołu raz po raz zaskakiwani są gościnnym udziałem innych muzycznych gwiazd, które wraz z The Rolling Stones wykonują przeboje tych weteranów rocka. TUTAJ można zobaczyć kilka fragmentów jednego z amerykańskich występów formacji.
pg
KOMENTARZE