Sytuacje, gdy fani wchodzą na scenę i czule witają się ze swoimi idolami niekiedy się zdarzają. Co prawda przy scenie są odpowiednie służby, które udaremniają większość tego typu prób, ale od czasu do czasu jakiś spragniony czułości fan wtargnie na scenę. Tak stało się podczas koncertu zespołu Queens of the Stone Age na Florydzie.
Fan przedarł się bowiem przez ochroniarzy i wszedł na scenę. Chciał objąć nieco zdezorientowanego Josha Homme'a, ale ten szybko odzyskał rezon, złapał intruza i po kilku sekundach zrzucił go ze sceny. Otrzymał za to spore brawa. Żeby jednak nie było wątpliwości, postanowił upomnieć swojego niezdyscyplinowanego fana. Powiedział ze sceny:
Nie rób tego… nie wiem, co chciałeś zrobić. Masz szczęście, że cię stąd nie wy*****em, bracie. Jestem tutaj, żeby dla ciebie grać, a nie się z tobą szarpać, idioto.
Całe zamieszanie zostało sfilmowane przez jednego z widzów. Jakość nagrania pozostawia jednak sporo do życzenia:
Uważacie, że wokalista nieco przesadził, czy jego reakcja była w pełni uzasadniona?
mg