Informacja, że Joey Jordison nie będzie już częścią zespołu Slipknot była bez wątpienia szokiem dla wszystkich fanów. Jednak zarówno z oświadczenia muzyków, jak i wywiadu, którego później udzielił Corey Taylor wynikało, że wszystko przebiegło w przyjaznej atmosferze, a koledzy z grupy Slipknot chcieli "chronić" Jordisona.
Wiele wskazuje jednak na to, że sam perkusista nie miał nic wspólnego z tym rozstaniem i – jak przyznaje w poniższym oświadczeniu – informacja o wyrzuceniu go z grupy była dla niego szokiem:
Do moich fanów, przyjaciół i współpracowników…
Chciałbym rozpocząć nowy rok wyjaśniając pewne plotki i spekulacje związane z moim odłączeniem się od zespołu Slipknot. Chciałbym powiedzieć to jasno: NIE ODSZEDŁEM ZE SLIPKNOTA! Zespół był całym moim życiem przez ostatnie 18 lat i nigdy bym go nie porzucił, podobnie jak moich fanów. Ta wiadomość zaskoczyła mnie i wstrząsnęła mną tak samo jak wami wszystkimi. Choć jest wiele rzeczy, które chciałbym teraz powiedzieć, niestety na ten moment muszę milczeć. Chciałbym podziękować wszystkim za miłość i wsparcie. Życzę wam szczęśliwego i zdrowego nowego roku.
Oświadczenie muzyka znalazło się na jego oficjalnym profilu w serwisie Facebook. Wynika z niego jasno, że rozstanie nie przebiegło w przyjaznej atmosferze, a sama informacja była dla niego sporym szokiem.
Zespół Slipknot już teraz zapowiedział, że rok 2014 będzie wyjątkowy dla wszystkich fanów, ponieważ światło dzienne ujrzy nowy album. Na razie formacja nie ma jednak zakontraktowanego perkusisty – o tym stanowisku myśli podobno Kerim "Krimh" Lechner.
mg