Ostatnim albumem Led Zeppelin jest „Coda”. Ukazał się on w 1982 i zawierał niewykorzystane wcześniej przez zespół ścieżki, zarejestrowane podczas wcześniejszych sesji nagraniowych. Plany były jednak inne. Jimmy Page zdradził, jak brzmiałaby dziewiąta studyjna płyta grupy, gdyby John Bonham żył.
Riffy. Interesująco skonstruowane riffy i hipnotyczna muzyka. Rozmawialiśmy o niej dużo z Johnem. Powiem wprost – na kolejnym albumie John nie używałby szczotek perkusyjnych. Johnowi podobał się ten pomysł, był podekscytowany.
Gitarzysta opowiedział też, dlaczego z czasem pisał coraz mniej tekstów dla Led Zeppelin, i zapewnił, że narkotyki nie miały w tym swojego udziału.
Na początku pisałem teksty – ale gdybym skupił się na słowach, nie byłbym w stanie przyłożyć się do gitary. Kiedy musiałem być skupiony, naprawdę byłem skupiony. „Presence” i „In Through the Out Door” nagraliśmy w trzy tygodnie. To coś znaczy.
Więcej o tym, jak tworzył Led Zeppelin znajdziecie w najnowszym wywiadzie dla Classic Rock.
ud | fot. Jim Summaria, CC BY-SA 3.0