Jeśli jesteś fanem Slipknot i bałeś się, że na kolejne wydawnictwo zespołu będziesz musiał czekać kolejne kilka lat – uspokajamy. Muzycy coraz głośniej mówią o tym, że planują nagrać nowy album długogrający stosunkowo szybko. Co to jednak oznacza? Jak wynika ze słów Jima Roota – premierowy materiał już powstaje!
Ciekawsza od samej wiadomości jest jednak argumentacja, którą posłużył się gitarzysta Slipknota – obawia się on bowiem… że jego koledzy znajdą sobie inne zajęcie. Ale oddajmy głos samemu zainteresowanemu, który rozmawiał z The Des Moines Register:
Jesteśmy w takim punkcie kariery, że znajdujemy się na samym szczycie. Jeśli odpuścimy na dwa lata albo dłużej, kto wie co się stanie? Któryś z nas może uznać, że chce działać na rzecz innego projektu i wtedy to będzie dla niego sprawa priorytetowa. Chcę żeby było jak najlepiej i jednocześnie obawiam się najgorszego. Dziś znów zacząłem pisać. Jak dobrze pójdzie, kawałki trafią na nowy album Slipknot. Jeśli nie – coś z nimi zrobię.
Przypomnijmy, że dyskografię zespołu zamyka opublikowany w 2014 roku album ".5: The Gray Chapter", który spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony fanów i krytyków. Obecnie zespół Slipknot skupia się bardziej na zbliżającym się tournée, ale muzycy wyrażają chęć jak najszybszego zarejestrowania nowej płyty. Zanim to jednak nastąpi, będzie można ich zobaczyć w łódzkiej Atlas Arenie.
mg