Były klawiszowiec zespołu Nine Inch Nails, który współpracował z Trentem Reznorem w latach 1991-1994, zmarł w wieku 50 lat. Nie jest znana przyczyna śmierci muzyka, informację przekazała natomiast była żona Woolleya, Kate Van Buren. Napisała na Facebooku między innymi:
James zawsze był blisko dzieci. Kochał być ojcem. Z powodu poważnych problemów z szyją i kręgosłupem nie był w stanie spędzać z nimi aktywnie czasu, ale kochał siedzieć z nimi i malować czy grać na fortepianie, albo po prostu podziwiać naturę. Przekazał niezwykły muzyczny i artystyczny talent trojgu naszych dzieci.
James Woolley najbardziej znany jest ze wspomnianej już współpracy z Nine Inch Nails, ale w swojej karierze miał również okazję do grania z Robem Halfordem, wokalistą Judas Priest, a także miał swój własny muzyczny projekt – Void.
mg
