Fani zgromadzeni pod sceną podczas koncertu Jacka White'a na Lollapalooza Argentina nie kryli radości, gdy obok tego wybitnego muzyka pojawił się człowiek-legenda, wokalista Led Zeppelin, Robert Plant. Panowie zagrali wspólnie kawałek "The Lemon Song", który pochodzi z płyty "Led Zeppelin II".
W sieci pojawiło się nagranie z tego niecodziennego występu:
Co ciekawe, już od jakiegoś czasu w mediach pojawiają się informacje, że obaj muzycy mogą w przyszłości nawiązać współpracę i przygotować wspólny, premierowy materiał.
Warto w tym miejscu przypomnieć wypowiedź Planta dotyczącą wejścia do Third Man Records:
Rozważyłbyś współpracę z Jackiem Whitem w jego studiu Third Man Records – nagralibyście wspólnie utwór/album/cokolwiek?
Kocham tego nieskrępowanego ducha Jacka i sposób, w jaki spogląda na muzyczne horyzonty. Byłbym niezwykle szczęśliwy, gdybym nagrał z nim singiel. Chciałbym nagrać kawałek "Love Me", który byłby coverem The Phantom. W gruncie rzeczy udaję się do Nashville w niedzielę i mógłby to zrobić już w poniedziałek rano!
Nie wiemy co prawda czy coś z tego będzie, ale trzymamy kciuki, żeby White i Plant przygotowali chociaż kilka wspólnych kompozycji.
mg