Braci Igora i Maxa Cavalerów mogliśmy poznać przede wszystkim za sprawą wspaniałego muzycznego projektu, jakim bez wątpienia był zespół Sepultura. Nie ma już ich jednak w tej formacji. Max działa czynnie w zespole Soulfly. Obaj grają w grupie Cavalera Conspiracy, którą razem stworzyli, a wspomagają ich Marc Rizzo i Johny Chow.
Jak wynika z ostatnich słów Igora, nadal będzie współpracował z Maxem, ale na nieco innych zasadach:
James Murphy zwrócił się do mnie z pomysłem nagrania nowej płyty, ale ostatecznie zmienił nieco swoją koncepcję. Chcę zacząć pracę w studiu tylko z nami dwoma, coś jak metalowe The White Stripes. Na scenie również chce tylko nas dwóch.
Zapytał mnie po prostu, czy nie pozbyłbym się reszty zespołu. Cavalera Conspiracy ma czterech muzyków i dwa albumy na koncie. Murphy chce jednak, żebyśmy zaczęli od nowa, jako duet. Jego zdaniem stworzymy "najcięższy album w karierze". Obiecał mi to.
Ostatni raz tylko z bratem grałem w domu, gdy mieliśmy po kilkanaście lat. Wtedy jeszcze uczyliśmy się grać w naszych pokojach. Ja miałem u siebie kilka starych elementów perkusji, on miał gitarę. Ten projekt to dla mnie jak powrót do domu, cofnięcie się o 30 lat.
Nie wiadomo, czy obaj muzycy nadal będą tworzyć pod szyldem Cavalera Conspiracy, czy zdecydują się na zmianę nazwy. Wspomniany przez Igora James Murphy to muzyk i producent, właściciel studia nagraniowego SafeHouse Production.
mg