Mirosław Wawrowski, producent i organizator Festiwalu Legend Rocka, od wielu lat sprowadza do Doliny Charlotty znakomitych wykonawców rockowych. Wystarczy tylko wspomnieć, że w ubiegłym roku na scenie pojawili się Alice Cooper i Carlos Santana. Również teraz, podczas ósmej edycji festiwalu nie zabraknie gwiazd z najwyższej światowej półki. Jutro zaprezentują się Fish (ex-Marillion) oraz Ian Anderson (Jethro Tull), natomiast pojutrze prawdziwa legenda – Bob Dylan. To koncerty, których żaden fan rockowego grania nie może ominąć!
W wywiadzie dla Rzeczpospolitej Mirosław Wawrowski zdradzał, jak udało mu się namówić do przyjazdu samego Dylana:
Starałem się o to od wielu lat. Wiem, że jego menedżer dzwonił do menedżera Santany i marzenia się urzeczywistniły. Każdego roku po ostatnim akordzie festiwalu jestem tak zmęczony, że mówię sobie: nigdy więcej! Mija miesiąc i znowu staję do walki. Już teraz rozmawiamy z artystami, którzy przyjadą w 2015 roku.
Organizator zdradził również, czy na organizacji koncertów można coś zarobić:
Do pierwszych edycji festiwalu dokładaliśmy, ale nasz obiekt zyskiwał nowych bywalców. Z pokojów, gdzie mieszkały gwiazdy, w tym Carlos Santana, emanuje energia. To stanowi wartość dodaną, która pomaga w prowadzeniu biznesu turystycznego i nawet bank kredytujący nasze inwestycje akceptuje tę argumentację, bo jesteśmy rozpoznawalni w całej Polsce. Tym bardziej że zeszłoroczny festiwal, na który przyjechał Carlos Santana, był już dochodowy.
Całą rozmowę Jacka Cieślaka możecie znaleźć TUTAJ.
mg