Jeszcze w marcu tego roku pojawiła się pierwsza muzyczna zapowiedź płyty „NieWolnOść”, a był nią tytułowy utwór. Wówczas o nowym wydawnictwie Huntera nie wiedzieliśmy zbyt dużo, ale w końcu wszystko nabrało kształtów – premierowy album zostanie opublikowany za kilka tygodni, a tymczasem w sieci pojawił się kolejny utwór.
„RiPosta DrugoKlasisty” doczekała się nawet oficjalnego teledysku:
Czego możemy spodziewać się po płycie „NieWolnOść”? Odpowiada Paweł „Drak” Grzegorczyk, lider zespołu:
Nowy materiał powstał trzy, a właściwie cztery lata po wydaniu Królestwa i Imperium. Siłą rzeczy dystans i zmiany, które zaszły w naszym życiu wpłynęły bardzo mocno i na muzykę i na, że tak powiem – libretto. Sam materiał powstał bardzo szybko natomiast proces nagrywania, z wielu powodów, głównie życiowych, bardzo się przeciągnął. To w duży sposób również znalazło odbicie w muzyce i tekstach więc to czego na płycie nie zabraknie to emocji. Jak zawsze pojawią się na niej przedziwne instrumenty i dźwięki które, wierzymy, wzmocnią jeszcze bardziej przekaz, a ten jest bardzo konkretny, co ilustruje już okładka płyty. I jest to najprostsza forma spośród naszych okładek ale jakże wiele mówiąca.
I jeszcze kilka słów o tekstach:
Warstwa liryczna to w przeważającej mierze głęboki mrok, jak czasy w których przyszło nam żyć. Określiłbym ją słowem – gorzka. Będzie można jednak także znaleźć na płycie szydercze prześmiewiska, w których tak się lubujemy ale one jeszcze bardziej podkreślają to słowo. Jest dużo paralel mentalno-historycznych i oczywiście nowosłowia. Im dłużej jej słucham tym więcej odnajduję w niej szaleństwa. No cóż, widocznie takie nasze życie.
mg