Axl Rose, Slash i Duff McKagan, którzy po latach znów spotkali się pod szyldem Guns N’ Roses, zagrali w Stanach Zjednoczonych 25 koncertów. Tak jak się należało spodziewać, tournée okazało się ogromnym sukcesem. Fani byli tak podekscytowani scenicznym spotkaniem wspomnianych muzyków, że chętnie kupowali nie najtańsze przecież bilety.
Jak wylicza Bob Roux z Live Nation, które organizowało koncerty, sprzedano około 90% wszystkich biletów, co oznacza, że na wspomniane 25 koncertów rozeszło się ich około miliona. Prosty rachunek pokazuje, że średnio na jednym koncercie było 40 tysięcy osób. Roux zaznacza jednak, że na trasie pojawiło się kilka występów z mniejszą widownią, a to dlatego, że muzycy sami zdecydowali, że odwiedzą konkretne, mniejsze miasta. Gdyby wybrali tylko największe aglomeracje, sprzedaż byłaby na jeszcze wyższym poziomie.
Sukces trasy „Not In This Lifetime” sprawił, że Guns N’ Roses rusza dalej – na razie muzycy zapowiedzieli, że zagrają w przyszłym roku Japonii i Australii. Nieoficjalnie mówi się, że zespół przygotowuje obszerną trasę koncertową po Starym Kontynencie, ale jak dotychczas nie poznaliśmy żadnych szczegółów z nią związanych. Myślicie, że Guns N’ Roses przyjedzie również do naszego kraju?
mg