Jak donosi gazeta „Tampa Bay” wydawana na Florydzie, zespół Guns N’ Roses dołączył do grupy artystów, którzy chcą uniemożliwić filmowanie ich występów. Już w przyszłym miesiącu grupa zamierza wykorzystać opisywaną przez nas kilka miesięcy technologię grupy Yondr.
Zainteresowani są nią artyści tacy jak Guns N’ Roses, The Lumineers, Dave Chappelle i Tracy Morgan, który skorzysta z niej już 11 listopada w Mahaffey Theater w St. Petersburg na Florydzie.
Założyciel i dyrektor Yondr Graham Dugoni się cieszy z tego zainteresowania.
Aby rozwinęły się etykieta i normy społeczne dotyczące czegoś tak bardzo nowego jak smartfon, musi minąć trochę czasu. Myślę, że w nie tak dalekiej przyszłości ludzie będą spoglądać w przeszłość i mówić: „Oczywiście nie można było nosić wszędzie swojego telefonu, mieć go cały czas ze sobą i nagrywać wszystkiego, co się tylko chciało”. Powoli uświadamiany sobie tego socjalne i psychologiczne implikacje.
Niedługo Guns N’ Roses rozpocznie trasę po Ameryce Południowej. W styczniu zagra w Azji, a w lutym w Australii. Potem wreszcie w planach może pojawić się Europa. Zobaczymy, czy zespół zastosuje zaproponowane rozwiązanie podczas nadchodzących koncertów.
Muzycy, tacy jak Jack White (The White Stripes, The Dead Weather), Phil Anselmo (ex-Pantera, Down). Corey Taylor (Slipknot, Stone Sour, David Draiman (Disturbed), Alice in Chains, Glenn Danzig czy Marky Ramone z The Ramones, w zanadrzu mają jeszcze propozycję firmy Apple. Smartfonów na koncertach broni za to gitarzysta Fear Factory Dino Cazares.
ud