Glenn Danzig udzielił wywiadu portalowi loudwire.com. Podczas niego stwierdził wprost:
Nie sądzę, bym jeszcze raz ruszył w trasę.
Nawet z najnowszą płytą „Skeletons” z coverami Black Sabbath czy Elvisa Presleya – prezentem, który lider zespołu Danzig zrobił sobie z okazji 60. urodzin? Muzyk po chwili doprecyzował: nie wyklucza pojedynczych koncertów raz na jakiś czas, ale o trasie z występami dzień w dzień nie ma mowy.
Myślicie, że to postanowienie ma jakiś związek z ostatnimi wydarzeniami na koncercie w Montrealu i rzekomym pobiciem fana? Policja aktualnie bada tę sprawę.
A może Glenn Danzig po prostu już ma dość – czy to ze wględu na wiek, czy na konieczność ciągłego tłumaczenia fanom, że po prostu nie lubi zdjęć? Posłuchajcie, co dokładnie ma do powiedzenia.
ud