Wczoraj media obiegła informacja o aresztowaniu basisty Black Sabbath. Geezer Butler był podobno prowokatorem bójki w barze, po której został aresztowany pod zarzutami wandalizmu i niewłaściwego zachowania pod wpływem środków odurzających. Muzyk doszedł do siebie w areszcie i został wypuszczony na wolność. Teraz, gdy pewnie już ochłonął, napisał na swoim Twitterze o całym zajściu.
Podziękował za wiadomości i wsparcie po "niefortunnej kłótni":
Thx for your messages & support following the unfortunate altercation that occurred.
— Geezer Butler (@GZRMusic) styczeń 29, 2015
Niedługo później opublikował zdjęcie:
After that little distraction. pic.twitter.com/mv4mtUhon6
— Geezer Butler (@GZRMusic) styczeń 29, 2015
Wydaje się, że z tego zdarzenia Geezer wyjdzie bez żadnego prawnego szwanku. Na pewno będzie musiał zapłacić mandat, może jakieś odszkodowanie, ale nie grozi mu nic ponad to. Jedyną ewentualnością jest wniesienie oskarżenia przez osobę, z którą "posprzeczał" się muzyk, ale na razie nie wiadomo, żeby miało to nastąpić.
mg