Muzyk Foo Fighters rozmawiał niedawno z portalem consequenceofsound.net. Rozmawiali między innymi o tworzeniu w ramach tej grupy. Czy Taylor Hawkins chciałby, aby na kolejnych albumach było więcej jego kompozycji?
Myślę, że byłoby fajnie. Napisałem coś, gdy mieliśmy podwójną płytę. Na jednej jest wystarczająco miejsca tylko dla Dave’a Grohla. Jemu zostawmy prawdziwe pisanie. Nasz menedżer chciał nawet, by odrzucić jeden utwór, który ja kiedykolwiek napisałem!
Chodzi oczywiście o album „In Your Honor” z 2005 roku i utwór „Cold Day in the Sun”.
Perkusista jednak to wszystko rozumie.
Sądzę, że odkryli, że jest jeden mniej utwór Dave’a Grohla, więc jest jedna szansa mniej na przebój. Na ostatnich kilku płytach zacząłem go wspierać wokalnie – to nowy element i względnie nowa przestrzeń dla mnie w tym zespole.
Taylor Hawkins musi realizować się w innych projektach. 11 listopada 2016 roku ukazał się jego pierwszy solowy minialbum zatytułowany „Kota”. Muzyk zagrał na niemal wszystkich instrumentach sam.
Wydawnictwo promuje singiel „Range Rover Bitch” – utwór zainspirowany mieszkaniem w tej samej dzielnicy co rodzina Kim Kardashian.
Perkusista miał czas na własną twórczość podczas przerwy jego zespołu od grania. Formacja z Dave’em Grohlem na czele jednak niedługo już powróci. Jeden z przyszłorocznych koncertów Foo Fighters zagra w Polsce.
ud